Wcześniej Waszyngton oświadczył, że amerykańskie siły zbrojne nie wezmą udziału w operacji wojskowej Turcji w północnej Syrii. W komunikacie Białego Domu, opublikowanym po rozmowie telefonicznej między prezydentem USA Donaldem Trumpem a jego tureckim odpowiednikiem Tayyipem Erdoganem, czytamy również, że teraz Turcja będzie odpowiedzialna za wszystkich terrorystów PI wziętych w niewolę w ciągu ostatnich dwóch lat po rozgromieniu grupy terrorystycznej.
„Nie wiemy, co się stanie ... Przygotowujemy się na najgorsze” - cytuje agencja regionalnego koordynatora pomocy humanitarnej ONZ ds. kryzysu w Syrii Panosa Mumtsisa, który również podkreślił, że „było wiele pytań bez odpowiedzi” na temat konsekwencji operacji.
Wcześniej prezydent Turcji Tayyip Erdogan powiedział, że decyzja o tureckiej operacji w północnej Syrii na wschód od Eufratu może zostać podjęta w najbliższych dniach. Dodał, że celem operacji będzie oczyszczenie graniczących z Turcją syryjskich terytoriów z sił samoobrony syryjskich Kurdów, stworzenie tam strefy bezpieczeństwa w celu rozmieszczenia przebywających w Turcji syryjskich uchodźców.