Do eksplozji doszło na terenie leśnym – potwierdzają służby kryzysowe wojewody śląskiego. Saperzy z Gliwic, którzy mieli rozbroić ładunek, prawdopodobnie zostali ranni. Wirtualna Polska informuje, że dwie osoby doznały poważnych ran.
Na miejscu wypadku pracuje osiem zastępów straży pożarnej, wysłano tam też śmigłowce i karetki pogotowia ratunkowego – informuje rzeczniczka śląskiej straży pożarnej.
Na razie nie wiadomo, w jakim stanie są poszkodowani, policja nie udziela szczegółowych informacji. Według nieoficjalnych danych poszkodowanych jest sześciu. Według danych Radia Zet dwóch saperów zmarło.
Śląskie: Nie żyje dwóch saperów z jednostki w Gliwicach; zostali ciężko ranni po wybuchu niewypału w ok. Kuźni Raciborskiej. Dwóch rannych żołnierzy trafiło do szpitali w Katowicach i Sosnowcu. Kolejnych dwóch zostało w tym wypadku lżej rannych. pic.twitter.com/QaCqdKCx5j
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) October 8, 2019
Informacje o śmierci żołnierzy potwierdza też Polsat.
Niewybuch znaleziono przy ul. Leśnej w Kuźni Raciborskiej trzy dni temu. Dzisiaj miało odbyć się rozbrajanie.
Na miejscu jest burmistrz miasta Paweł Macha, który poinformował media, że w lesie jest pełno niewybuchów.
- Ten las jest jeszcze pełen tych niewybuchów. To jest problem tego miejsca od czasów wojny - powiedział Macha.
Smutna wiadomość. W Kuźni Raciborskiej, przy podjęciu niewybuchu, zginęło 2 saperów, a 4 zostało rannych. Służyli w 6 batalionie powietrzno-desantowym w Gliwicach. Składam wyrazy współczucia rodzinom i zapewniam, że MON otoczy opieką wszystkich, których dotknęła ta tragedia.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) October 8, 2019