„Prezydent Trump wywołał eskalację chaosu i niestabilności w Syrii. Jego oświadczenie w sprawie pakietu sankcji przeciwko Turcji jest niezwykle niewystarczające, aby zawrócić tę katastrofę humanitarną” – czytamy w oświadczeniu pisemnym Pelosi.
Jego (Trumpa – red.) niezrównoważone decyzje stanowią zagrożenie dla życia ludzi i zagrożenie dla bezpieczeństwa regionalnego, podważają autorytet USA na całym świecie – oświadczyła Pelosi.
Według niej Trump dał Turcji „zielone światło” na przeprowadzenie operacji, czym zdradził tysiące kurdyjskich bojowników, którzy oddali życie w walce z grupą terrorystyczną „Państwo Islamskie”. Administracja zaprzecza temu, jej rzecznik w poniedziałek na briefingu oświadczył, że w strefie uderzenia Turcji znalazło się tylko kilkadziesiąt amerykańskich żołnierzy, a oni i tak nie byliby w stanie powstrzymać tureckiej inwazji. Przedstawiciele administracji powiedzieli wcześniej, że nie dali Turcji zielonego światła dla operacji.
Wcześniej Trump podpisał dekret nakładający sankcje przeciwko Turcji po sytuacji w północno-wschodniej Syrii, gdzie Ankara rozpoczęła ofensywę przeciwko kurdyjskim formacjom – sojusznikom USA. Trump opisał szeroki zakres możliwych przyszłych sankcji, w tym sankcji finansowych. Jak dotąd na liście sankcji znalazły się Ministerstwo Obrony i Energii Turcji – Hulusi Akar i Fatih Donmez. Ponadto na czarnej liście znalazł się zastępca przewodniczącego rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju Suleiman Soilu.
Trump oświadczył również, że zawiesza negocjacje z Turcją w sprawie umowy handlowej i podnosi do 50% cła przywozowe na turecką stal.
Operacja „Źródło Pokoju” w Syrii
W sobotę tureccy wojskowi i syryjska opozycja zbrojna przejęli kontrolę nad Ras al-Ayn, a w niedzielę Tall Abjad.
W tym samym czasie autonomiczna administracja terytoriów w północno-wschodniej Syrii umówiła się z Damaszkiem o rozmieszczeniu armii wzdłuż całej granicy z Turcją, aby pomóc odeprzeć ataki tureckiej armii i protureckich grup.