Słowa francuskiego prezydenta przywołuje France Info, powołując się na źródło w Pałacu Elizejskim.
W kontekście aktualnej we Francji ostrej debaty na temat noszenia islamskich nakryć głowy na wycieczkach szkolnych, prezydent poruszył temat francuskich muzułmanów w rozmowie z krewnymi. Mówił, że według niego „mieszanina imigracji, radykalizacji, komunitaryzmu i sekularyzmu” może doprowadzić do wybuchu wojny domowej.
Wczoraj, na konferencji prasowej z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, prezydent Francji mówił, że francuskie społeczeństwo powinno być zjednoczone, aby przeciwdziałać zagrożeniu terroryzmem. Oznacza to przede wszystkim czujność w odniesieniu do wszelkich przejawów ekstremizmu. Przypomniał, że po ostatnim ataku terrorystycznym na posterunek policji w Paryżu, został podjęty szereg działań, w tym przerwanie działalności organizacji i szkół, którym zarzucano propagowanie radykalnych poglądów.
Prezydent zaznaczył także, że walka z radykalizmem wymaga przestrzegania wszystkich zasad przy jednoczesnym zachowaniu wolności wyznania.
„Musimy się zjednoczyć i nie pozwolić się podzielić” – oświadczył Macron.