W sieci zawrzało po tym, jak organizatorzy imprezy pokazali nowe logo Marszu. Jako pierwszy głos zabrała prawicowa blogerka Kataryna. Napisała na Twitterze, że umieszczenie w logo zaciśniętej pięści z różańcem, nie było, delikatnie mówiąc, najlepszym pomysłem. Dlaczego? Bo ten znak może kojarzyć się z symbolem
White Power
Ten kto wpadł na pomysł wpisania różańca w symbol „white power” bardzo brzydko się bawi. pic.twitter.com/1bIBx1bP6k
— kataryna (@katarynaaa) 18 октября 2019 г.
„Ten kto wpadł na pomysł wpisania różańca w symbol „white power” bardzo brzydko się bawi” - napisała blogerka. Inni użytkownicy w komentarzach zwracali uwagę na to, że już sama zaciśnięta pięść może budzić złe skojarzenia – jako niechęć do kompromisu i dialogu, a gloryfikacja przemocy.
Na wpis odpowiedział Katarynie prezes Ordo Iuris.
„To hiszpańscy socjaliści w czasie wojny domowej wznosili pięść w geście „White power”? A protestujący Occupy Wall Street? To uniwersalny gest protestu. Można to różnie oceniać, ale kojarzenie z White power to świadomy wybór więcej mówiący o uprzedzeniach autora komentarza” - napisał.
Szymon Hołownia
katolicki publicysta i prezenter również skomentował tegoroczny symbol Marszu na Facebooku. Nowe logo chyba naprawdę mocno go zdenerwowało. Zawsze stonowany, tym razem opublikował niezwykle mocny komentarz. Zwrócił uwagę, że nie wszystkim katolikom podoba się ten sposób zaprezentowania różańca. Słychać wręcz wiele głosów niezadowolenia.
„Wobec tej oczywistej obrazy uczuć religijnych nasz Episkopat oczywiście będzie milczał (bo boi się silnych, wojowniczy jest wobec słabych), ale mi gdy na to patrzę bardziej niż reakcja, której nie będzie, po głowie chodzi dzisiejsza Ewangelia. Jezus wysyła w niej uczniów, jak owce między wilki. Nie jak wilki między owce” - napisał Hołownia, dając do zrozumienia, że chrześcijaństwo nie powinno kojarzyć się z przemocą.
Kolejna dyskusja
wywiązała się na Twitterze pomiędzy dziennikarzem „Rzeczpospolitej” Michałem Szułdrzyńskim a Robertem Winnickim.
Różaniec na zaciśniętej pięści wygląda jak kastet - narzędzie przemocy. A to symbol modlitwy.
— Michał Szułdrzyński🇵🇱 (@MSzuldrzynski) 18 октября 2019 г.
Zaciśnięta pięść to znak zamknięcia, nienawiści, gniewu - postawy, która mało ma z modlitwą wspólnego.
To logo to profanacja i atak na chrześcijaństwo!
Brońmy Kościoła! pic.twitter.com/sazNyr5wTv
„Z całym szacunkiem Panie Redaktorze, ale – odlot" – odpowiedział nowo wybrany poseł Konfederacji.
W „Rzeczpospolitej”
osobny tekst nowemu symbolowi narodowców na 11 listopada poświęcił red. Tomasz Krzyżak.
„Nie ma wątpliwości, że różaniec staje się narzędziem politycznej batalii. Brutalnej i brudnej” - napisał.
Oczekuję, że w tej sprawie Episkopat Polski zajmie jasne i jednoznaczne stanowisko. Nie pojedynczy biskupi, ale wszyscy, a przynajmniej Prezydium Episkopatu. Wykorzystywaniu różańca i krzyża, który stanowi jego integralną część oraz udziałowi w ideologicznej walce jakiegokolwiek biskupa czy kapłana trzeba zdecydowanie powiedzieć nie.