Według oficera trasa patrolowania biegnie kilka kilometrów od wioski Keirat nad rzeką Sajur niedaleko jej ujścia do Eufratu. Dziesięć dni temu obszar był patrolowany przez amerykańskich wojskowych, którzy wraz z rozpoczęciem tureckiej operacji w północnej Syrii zostali wyprowadzeni w kierunku granicy z Irakiem.
W ostatnich dniach przez Sajur przechodzi linia demarkacyjna między syryjską armią a bojownikami protureckich grup, które wzięły stronę Ankary podczas jej operacji w Syrii.
„Ponadto patrolowanie przeprowadzono również na południowy wschód od Keirat w regionie Kara-Kozak. Teraz są tutaj również stanowiska syryjskiej armii” - dodał przedstawiciel żandarmerii wojskowej.
Mała miejscowość Kara-Kozak znajduje się na lewym brzegu Eufratu, za strategicznym mostem przy trasie, która przechodzi przez prowincje Aleppo, Rakka i Hasek w północnej Syrii aż do Iraku w kierunku Mosulu.
Rosyjsko-tureckie memorandum
Ułatwią one wycofanie kurdyjskich jednostek i ich broni 30 kilometrów od syryjsko-tureckiej granicy, co powinno zakończyć się w ciągu 150 godzin. Od tego momentu rozpocznie się wspólny rosyjsko-turecki patrol na głębokości do 10 kilometrów od granicy na zachód i wschód od obszaru operacji „Źródło Pokoju”, z wyjątkiem miasta Al-Kamiszli.