Portal WikiLeaks opublikował w środę oświadczenie niezależnej komisji, która zapoznała się z zeznaniami i dokumentami informatora.
„Opierając się na obszernej prezentacji informatora zawierającej wewnętrzne e-maile, wiadomości tekstowe i ukryte projekty raportów, jednogłośnie wyrażamy nasze zaniepokojenie w związku z niedopuszczalnymi praktykami dochodzenia w sprawie domniemanego ataku chemicznego w Dumie w pobliżu stolicy Syrii Damaszku 7 kwietnia 2018 roku” - czytamy w oświadczeniu komisji.
Zgodnie z oświadczeniem zeznania przekonały członków komisji, że kluczowe informacje na temat analizy chemicznej, konsultacje toksykologiczne, badania balistyczne i zeznania świadków zostały wyciszone, prawdopodobnie w celu dopasowania dochodzenia do wcześniej ustalonego wniosku.
Redaktor naczelny WikiLeaks Kristinn Hrafnsson uczestniczył w komisji, która zapoznała się z zeznaniami informatora OPCW. „Komisji przedstawiono dowody, które poddają w wątpliwość szczerość OPCW. Chociaż informator nie był gotów wystąpić i/lub przedstawić dokumentów szerokiej publiczności, WikiLeaks sądzi, że opinia publiczna byłaby bardzo zainteresowana, by spojrzeć na to wszystko, co zostało zebrane przez misję ws. wyjaśnienia okoliczności w Dumie i wszystkie raporty naukowe napisane w związku z dochodzeniem” - powiedział Hrafnsson. WikiLeaks wezwało osoby mające dostęp do tych dokumentów OPCW do przesłania ich na stronę pod warunkiem zachowania anonimowości.
W sumie w skład komisji zwołanej przez Courage Foundation weszło siedem osób, w tym brazylijski dyplomata Jose Bustani, który do kwietnia 2002 roku kierował Organizacją ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), a także specjaliści w dziedzinie rozbrojenia, prawa międzynarodowego, dziennikarstwa, operacji wojskowych, medycyny i wywiadu. Spotkanie z informatorem odbyło się 15 października w Brukseli.
Co zdarzyło się w syryjskiej Dumie?
1 marca OPCW opublikowała raport na temat wyników dochodzenia w sprawie incydentu w mieście Duma we Wschodniej Gucie 7 kwietnia 2018 roku, w którym stwierdzono, że w ataku wykorzystano „toksyczną substancję chemiczną ... prawdopodobnie chlor”. W szczególności dokument twierdzi, że butle z chlorem zostały zrzucone z powietrza, co pozwoliło niektórym zachodnim krajom obwinić za atak syryjskie samoloty.
Później jednak publicznie udostępniono dokument z oceną techniczną przeprowadzoną przez eksperta OPCW Hendersona, w którym stwierdzono, że „obserwacje dokonane w dwóch miejscach incydentu, wraz z późniejszą analizą, sugerują, że najprawdopodobniej butle zostały podłożone, a nie zrzucone z powietrza”.
Wcześniej Zachód oskarżył Damaszek o atak chemiczny na syryjskie miasto Duma we Wschodniej Gucie i zagroził atakami wojskowymi. Jako dowód na atak chemiczny organizacja „Białe Hełmy” wykorzystała kadry przedstawiające mieszkańców Dumy, w tym dzieci, których lekarze rzekomo próbowali ocalić przed działaniem trujących substancji.