Zdaniem francuskiego lidera będzie to jednak bardzo trudne do realizacji. Przyczynę Macron upatruje w niedostatecznej potędze gospodarczej i liczbie ludności. Drugą drogą rozwoju jest w opinii polityka „model eurazjatycki”. Jak zauważył, w tym regionie jest już jednak dominujący kraj – Chiny.
Zdaniem Macrona, prezydent Rosji Władimir Putin „pozostaje coraz bardziej w tyle” za chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.
Trzeci wariant, jak zaznaczył francuski mąż stanu, zakłada znalezienie nowego, zbilansowanego modelu stosunków z Europą. Moskwa odbiera obecnie Unię Europejską jak wasala USA w związku z tym, że NATO zbliżyło się do granic Rosji, jednak w przyszłości stanowisko to może ulec zmianie – podkreślił Macron.
W wywiadzie dla The Economist podkreślił również, że NATO przeżywa „martwicę mózgu”.
W ocenie prezydenta Francji Stany Zjednoczone odwracają się plecami do swoich sojuszników, a Europa nie może już liczyć na ich wsparcie.
Obecnie na Zachodzie coraz częściej słychać opinie, że restrykcje powinny zostać zniesione, ponieważ przynoszą więcej strat tym, którzy je wprowadzili oraz należy odbudować dialog z Moskwą.