Morales we wtorek przyleciał do Meksyku. Oświadczył, że przyznanie mu azylu politycznego przez ten kraj uratowało mu życie.
Sytuacja rozwijała się bardzo dynamicznie, nie tylko obserwowaliśmy, co się dzieje, ocenialiśmy i analizowaliśmy konsekwencje tych czy innych działań. To, że rząd Meksyku podjął taką decyzję, jest oczywiście przez nas odbierane z wielkim szacunkiem – powiedział Riabkow.
Po rezygnacji z kierowania krajem pełnomocnictwa prezydenta Boliwii zostały tymczasowo przejęte we wtorek przez senatora opozycji Jeanine Anez. Trybunał Konstytucyjny potwierdził legalność przekazania jej władzy.
Z kolei siły zbrojne Boliwii wyraziły poparcie dla Anez i zadeklarowały gotowość do współpracy z nią, czytamy w liście głównodowodzącego boliwijskiej armii Williamsa Kalimana, opublikowanym w Twitterze przez gazetę Pagina Siete.
„Biorąc pod uwagę okoliczności, chcemy poinformować, że zgodnie z przepisami prawa, normami i przepisami wojskowymi jesteśmy do Pani dyspozycji” – czytamy w liście do Anez od Kalimana.
#Atención #P7Informa
— Página Siete (@pagina_siete) November 13, 2019
El Alto Mando Militar envía una carta a la presidenta de Bolivia, Jeanine Añez, en la que ponen a disposición sus cargos. pic.twitter.com/cRLXYR3geS
Na wyborach prezydenckich z 20 października prezydent Boliwii Evo Morales zwyciężył już w pierwszej turze, jednak jego główny rywal Carlos Mesa nie uznał wyników głosowania. W niedzielę siły zbrojne Boliwii wezwały Moralesa, by ustąpił ze stanowiska, aby zapewnić stabilność w kraju, po czym polityk podał się do dymisji. Całe wyższe kierownictwo Boliwii również zrezygnowało z urzędów, funkcję prezydenta przejęła opozycyjna wiceprzewodnicząca Senatu.