W przededniu 30. rocznicy aksamitnej rewolucji, która rozpoczęła się 17 listopada 1989 r. Sputnik porozmawiał z byłym premierem Słowacji Jánem Čarnogurskim, który zanim objął władzę w kraju, był dysydentem i działaczem demokratycznej opozycji. Čarnogurský podzielił się ze Sputnikiem swoimi wspomnieniami na temat atmosfery 1989 r. i swoją opinią na temat obecnej sytuacji w kraju.
„W 1970 roku zacząłem reprezentować [interesy] osób, które, na przykład, zostały zwolnione z pracy, ponieważ poparły Alexandera Dubčeka w 1968 r. lub nauczycieli, których zwalniano, jeśli zostali zauważeni w kościele” - powiedział Čarnogurský w rozmowie ze Sputnikiem. „Ponieważ zacząłem reprezentować takich ludzi, w 1981 r. zostałem wykluczony z adwokatury. Potem pracowałem jako kierowca. Wtedy byłem już bardziej zaangażowany w działalność opozycyjną skierowaną przeciwko reżimowi komunistycznemu. Kiedy w 1989 r. upadł komunizm, zgadzało się to z moimi przekonaniami” - opowiedział Čarnogurský.
W 1989 r., tuż przez aksamitną rewolucją, Čarnogurský został aresztowany.
Trzecia kwestia dotyczyła tego, że w lipcu 1989 roku pod pomnikiem generała Štefaníka w pewnej wiosce domagałem się przeprowadzenia wolnych wyborów. Aresztowano mnie za to i oskarżono o podburzanie przeciwko ustrojowi socjalistycznemu” – mówił Čarnogurský.
Po 89 r. Čarnogurský przez wiele lat zajmował stanowiska kierownicze w państwie: w latach 90. był premierem, ministrem spraw zagranicznych i ministrem sprawiedliwości.
Czechy i Słowacja zostały wciągnięte do NATO, potem słowaccy żołnierze w zasadzie musieli udać się do Iraku. A teraz słowaccy żołnierze są w Afganistanie i w krajach bałtyckich, gdzie wciągani są w napięcia z Rosją. W taki sposób sobie tego nie wyobrażaliśmy – podkreślił Čarnogurský w rozmowie ze Sputnikiem.
„Do aksamitnej rewolucji doszło, bo komunizm hamował rozwój państw, w których się panoszył. Ale ideały aksamitnej rewolucji w znacznym stopniu różniły się od tego, co się teraz dzieje”– dodał.
Pomimo swojej przeszłości, Čarnogurský nie łączy Rosji ze Związkiem Radzieckim i opowiada się za współpracą między krajami. Stoi m.in. na czele stowarzyszenia „Przyjaciele Krymu” oraz towarzystwa „Słowacja – Rosja”.
„Z jednej strony odziedziczyłem po rodzicach dobre podejście do Rosji. Następnie, w czasie studiów, zgłębiałem rosyjską kulturę, literaturę i bardzo mi się spodobała. Teraz widzę, że Rosja właśnie swoją polityką nie pozwala Stanom Zjednoczonym na narzucanie swoje woli całemu światu” – ocenił Ján Čarnogurský.