Wcześniej we wtorek służba prasowa izraelskiej armii poinformowała, że wojskowi zauważyli wystrzał czterech pocisków na terytorium Izraela ze strony Syrii, wszystkie zostały przechwycone.
W nocy z wtorku na środę, jak przekazał korespondent Sputnika, w Damaszku słychać było wybuchy. Syryjska telewizja państwowa poinformowała, że obrona powietrzna odparła atak na stolicę i jej okolice.
Armia Obrony Izraela oświadczyła, że zaatakowała dziesiątki celów w Syrii. Do godziny 01:45 można było usłyszeć co najmniej dwadzieścia eksplozji, częstotliwość spadała — odstępy między nimi wynosiły około dwóch minut.
Zginęli mężczyzna i kobieta, przy czym wiele osób zostało rannych w rezultacie agresji na nieduże miasto Beit Saber w Saasie na południowy zachód od Damaszku – poinformowało korespondenta agencji źródło w miejscowym szpitalu.
Syria i Izrael nie utrzymują stosunków dyplomatycznych, od czasu utworzenia obydwu państw znajdują się one w stanie wojny, między innymi z powodu długoletniego konfliktu terytorialnego z powodu statusu Wzgórz Golan.
Izraelscy wojskowi niejednokrotnie przeprowadzali ataki na obiekty w Syrii, tłumacząc swoje działania koniecznością niedopuszczenia, by nowoczesne uzbrojenie trafiło w ręce wrogów. W pierwszej kolejności chodzi o libański ruch „Hezbollah”, który walczy w regionie po stronie Baszara al-Asada i jest kontrolowany przez Teheran.