Taką opinię wyraził w wywiadzie opublikowanym w niedzielę przez niemiecką gazetę „Tagesspiegel am Sonntag”.
„Unia Europejska powinna przedyskutować, czy nadszedł czas, aby wszystkie państwa członkowskie UE uznały Palestynę jako państwo” - powiedział Asselborn. Jego zdaniem Bruksela mogłaby zrównoważyć Waszyngton i bliskowschodnią politykę prezydenta USA Donalda Trumpa.
„Wiemy, jak trudno jest, szczególnie w Niemczech, a także we Francji, Belgii, Holandii, Hiszpanii i Luksemburgu, indywidualnie uznać Palestynę. Ale w ramach inicjatywy europejskiej byłoby to możliwe” - powiedział polityk. „Uznanie Palestyny przez całą Unię Europejską dałoby sygnał, że Palestyńczycy potrzebują swojej ojczyzny, państwa, podobnie jak Izraelczycy” - powiedział.
Już teraz rozwiązanie problemu poprzez utworzenie dwóch państw jest całkowicie niestabilną konstrukcją. Jeśli polityka osadnicza Izraela i niszczenie palestyńskich domów będą kontynuowane, to dla państwa palestyńskiego po prostu nie pozostanie miejsca - oświadczył minister spraw zagranicznych Luksemburga.
18 listopada amerykański sekretarz stanu Michael Pompeo oświadczył, że Waszyngton, uznając „prawdziwą sytuację na Ziemi”, nie uważa już obecności osad żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu za naruszenie prawa międzynarodowego. Izrael z zadowoleniem przyjął tę decyzję. Przedstawiciele strony palestyńskiej powiedzieli, że administracja USA nie jest upoważniona do uchylania międzynarodowych rezolucji dotyczących izraelskich osiedli.