Wśród nowych towarów z motywem obozu koncentracyjnego są m.in. podkładka pod myszkę, otwieracz do butelek, ale także ozdoby świąteczne do powieszenia np. na choinkę. Bo zapewne wiele osób marzy o tym, by na choince wisiało zdjęcie Bramy Śmierci, a adwentowy wieniec zdobiły tory prowadzące do obozu czy drut kolczasty.
Na nową ofertę zareagowało już Muzeum Auschwitz. Poprzez Twittera zaapelowano o wycofanie przedmiotów ze sprzedaży, ponieważ wyrażają zupełny brak szacunku do tragedii, która wydarzyła się w tym miejscu.
Sprzedaż »ozdób choinkowych« z wizerunkami Auschwitz nie wydaje się stosowna. Zdjęcie Auschwitz na otwieraczu do butelek jest raczej niepokojącym sygnałem braku szacunku – pisze Muzeum w Twitterze.
Selling "Christmas ornaments" with images of Auschwitz does not seem appropriate. Auschwitz on a bottle opener is rather disturbing and disrespectful. We ask @amazon to remove the items of those suppliers. https://t.co/0uG2JG558e pic.twitter.com/ucZoTWPk1W
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) December 1, 2019
Post zebrał mnóstwo reakcji, internauci z całego świata są oburzeni i zastanawiają się: czy ktoś to w ogóle kupuje?
Minispódniczka z krematoryjnym kominem czy „Doktor Holokaust chce, żebyś miał brodę”
Nie był to jednak koniec awantury. Muzeum z samego rana w środę zwróciło uwagę na kolejny niedopuszczalny gadżet wystawiony na stronie sklepu. To koszulka z napisem „Doktor Holokaust chce, żebyś miał brodę” i obrazkiem przypominającym stereotypowy wizerunek ortodoksyjnego Żyda.