Jednocześnie agencja cytuje oświadczenie dowódcy AFRICOM Stephena Townsenda, który zażądał zwrócenia USA szczątków zestrzelonego drona.
Amerykańskie wojsko poinformowało o utracie drona w Libii 23 listopada, pisało Deutsche Welle. AFRICOM oświadczyło, że dron nie był uzbrojony i prowadził zwiad. Typ i model urządzenia nie zostały określone.
W tym samym czasie Libijska Armia Narodowa (LNA), kontrolowana przez feldmarszałka Chalifę Haftara, już 25 listopada ogłosiła, że przez pomyłkę zestrzeliła amerykańskiego drona nad Trypolisem.
Jak poinformowała gazeta „New York Times”, wysoki rangą urzędnik wojskowy wyjaśnił, że bojownicy LNA pomylili amerykański aparat z dronem tureckiej produkcji używanym przez armię Rządu Zgody Narodowej w Trypolisie.