Rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Edyta Chabowska poinformowała PAP, że do zatrzymania obywatela Ukrainy doszło w nocy z piątku na sobotę. Funkcjonariusze KAS z Podkarpackiego Urzędu Celno- Skarbowego w Przemyślu monitorowali A4 pod kątem przewozu towarów.
Ich uwagę przyciągnął osobowy ford, który jechał pod prąd. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali pojazd w obawie przed spowodowaniem przez kierowcę zagrożenia na drodze. Okazało się, że za kierownicą siedzi kompletnie pijany mężczyzna, jak wyjaśniono obywatel Ukrainy.
„Badanie kierowcy wykazało 1,11 mg/l w wydychanym powietrzu, czyli 2,3 promila alkoholu. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi KMP w Jarosławiu” – czytamy w komunikacie na stronie KAS z Podkarpacia.
Tej samej nocy w ramach kontroli pojazdów pojazdów na terenie polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Korczowej zatrzymano kolejnego kierowcę na podwójnym gazie, tym razem Polaka. Pracownik oddziału celnego wyczuł od niego zapach alkoholu. Na miejsce wezwano policjantów z Radymna, którzy zbadali kierowcę alkomatem. Wynik? Ponad 1 promil alkoholu.
Zgodnie z art. 87 Kodeksu wykroczeń (k.w.) osoba, która w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu (do 30 dni) albo grzywny od 50 do 5000 zł.