„Pracownicy Sputnika Estonia otrzymali pisma od władz Departamentu Policji i Straży Granicznej Kraju zawierające pogróżki wszczęcia przeciwko nim spraw karnych w przypadku, jeśli do 1 stycznia 2020 roku nie rozwiążą stosunku pracy z Międzynarodową Agencją Informacyjną „Rossiya Siegodnya”. Jako uzasadnienie swoich działań wymienione zostały sankcje, wprowadzone przez Unię Europejską 17 marca 2014 roku przeciwko osobom fizycznym i prawnym w świetle wydarzeń na Ukrainie” – głosi komunikat służby prasowej MIA „Rossiya Siegodnya”.
„Chcemy przypomnieć, że MIA „Rossiya Siegodnya” nie figuruje na żadnej liście sankcyjnej UE” – zaznaczono.
Uważamy działania estońskich władz za oburzającą samowolę i planujemy zwrócić się z tym do takich organizacji międzynarodowych jak ONZ, OBWE, Rada Europy, UNESCO, ETPC, z żądaniem wydania stosownej oceny temu bezprecedensowemu przypadkowi naruszenia wolności słowa i podjęcia kroków mających na celu zapewnienie naszym dziennikarzom prawa do realizowania ich działalności zawodowej – podkreślono.
Pod koniec października 2019 roku służba prasowa „Rossiya Segodnya” poinformowała, że estońskie oddziały międzynarodowych grup bankowych zamroziły transfery wynagrodzeń, płatności podatkowe oraz opłaty za wynajem biura.
Wyszynski: „To zamówienie polityczne”
Członek Rady Praw Człowieka, dyrektor wykonawczy MIA „Rossiya Siegodnya” Kiriłł Wyszynski przekazał, że podniesie kwestię gróźb ze strony władz Estonii wobec pracowników Sputnika Estonia na prezydium rady ds. praw człowieka przy prezydencie Rosji, która odbędzie się w czwartek 19 grudnia.
Wyszynski określił działania władz jako „represje przeciwko dziennikarzom z przyczyn formalnych”.
To zamówienie polityczne – uważa.
Władze Estonii usiłują wyprzeć z kraju Sputnika
W zeszłym tygodniu rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że estońskie władze otwarcie prześladują agencję Sputnik, ingerują w jej prace metodami administracyjnymi. Jak podkreśliła, estońska policja bezpieczeństwa zobowiązała wszystkie działające w kraju banki do zawieszenia wszelkich transakcji związanych z MIA „Rossiya Segodnya”.
W przypadku rosyjskiego środka masowej informacji oznacza to brak możliwości wypłacania wynagrodzenia 80% pracowników, opłacania czynszu za biuro, rachunków za media oraz rozliczania się za wszystkie niezbędne towary i usługi. W rzeczywistości całkowite zaprzestanie działalności – mówiła Zacharowa.
Estonia to jedyne państwo bałtyckie, na którego terytorium działa redakcja i biuro agencji informacyjnej i radia Sputnik. Zespół składa się z 35 osób, 33 z nich to obywatele Estonii, zatrudnieni na postawie umów o pracę z MIA „Rossiya Siegodnya”. Comiesięczne wpłaty z tytułu podatków do budżetu Estonii wynoszą prawie 30 tysięcy euro.