Za skierowaniem projektu do dalszych prac opowiedziało się 227 posłów, przeciwko było 214, jeden z parlamentarzystów wstrzymał się.
Chodzi o projekt ustawy nowelizującej przepisy dotyczące ustroju sądów, złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości w zeszłym tygodniu, który zakłada m.in. wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym.
Głosowanie nad kontrowersyjną ustawą w Sejmie poprzedziła burzliwa debata. Nie obeszło się bez incydentów. Posłowie opozycji rozwinęli transparent z napisem „Konstytucja”, zaś Krzysztof Śmiszek z Lewicy podarł na mównicy projekt ustawy. Straż Marszałkowska wyprowadziła mężczyznę z sejmowej galerii.
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość mówi o reformie sądów, ale jest to tylko akt zemsty. – Musicie wyszukać winnego, a dzisiaj jest nim sędzia, bo jest niezależny, bo myśli i ma swoje zdanie – mówił.
– Wasze nieudacznictwo wydłuża sprawy. Mam wrażenie, że pani Przyłębska odbyła więcej obiadów u prezesa Kaczyńskiego niż wydała wyroków TK – powiedział Sławomir Neumann z KO.
Projektu bronili m.in. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Podkreślił, że polskie społeczeństwo zasługuje na etycznych sędziów. – Uważamy, że większość sędziów, która jest przyzwoita nie zasługuje na to, aby te czarne owce tam funkcjonowały i czuły się bezkarne – mówił Ziobro.
„Ta ustawa to brudny plaster na bolejącą ranę”
KE ostrzega Polskę
„Jesteśmy zaniepokojeni oświadczeniami polskich władz w sprawie działań podjętych po wyroku TSUE i planowanym przyjęciem projektu ustawy” – napisał rzecznik KE w oświadczeniu przesłanym RMF FM.
Chodzi o projekt ustawy nowelizującej przepisy dotyczące ustroju sądów, złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości w zeszłym tygodniu, który zakłada m.in. wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym.
„Dziś sędziowie – jutro ty”
Wczoraj w całej Polsce przed sądami odbyły się protesty przeciwko zmianom w sądownictwie. W Warszawie demonstrujący zgromadzili się pod Sejmem, aby wyrazić sprzeciw wobec projektu posłów Prawa i Sprawiedliwości. Manifestacje pod hasłem „Dziś sędziowie – jutro ty” zorganizowało kilkanaście środowisk związanych z sądami i opozycją.
Demonstranci zgromadzili się także pod budynkiem Sejmu. Byli wśród nich m.in. były prezydent Bronisław Komorowski, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, były szef NIK Krzysztof Kwiatkowski. Osoby biorące udział w proteście trzymały transparenty z hasłami: „Cześć i chwała sędziom niezłomnym”, „Niezależne sądy prawem każdego obywatela”, „Konstytucja”.