„Wszyscy obecni od czasu do czasu są zainteresowani sygnałami wysyłanymi przez niektórych przywódców i polityków krajów G7 dotyczącymi perspektyw tzw. powrotu Rosji do G7, omawiane są różne kryteria, warunki, warunki wstępne i tak dalej.
Co więcej, bardzo mnie to bawi, ponieważ pochodzi z tej samej serii, co „beze mnie wydano mnie za mąż”. Nikt nie zapytał, czy chcemy wracać do G7. To pragnienie zaczęło przygasać na długo przed tym, jak G7 wyszła z rosyjskiego przewodnictwa w 2014 roku
- powiedział Riabkow w ramach klubu dyskusyjnego „Wałdaj”.
Rozumiemy, że G7 zachowuje swój status, ale charakter jej działalności rodzi wiele pytań. I absolutnie nie chcemy tam wracać, a nawet zagłębiać się w to, jakie warunki wstępne powrotu Rosji do G7 podaje ta grupa krajów lub niektóre z nich
- powiedział dyplomata.
Prezydent USA Donald Trump powiedział wcześniej, że format G8 z udziałem Rosji byłby znacznie bardziej skuteczny niż G7. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział w rozmowie ze Sputnikiem, komentując wypowiedzi Trumpa, że Moskwa koncentruje się na innych formatach. W ubiegłym tygodniu Pieskow, pytany o to, czy Rosja zgodzi się na powrót do G8, jeśli otrzyma taką propozycję, powiedział, że „hipotetyczne rozważania są tutaj niemożliwe”. Rosja wielokrotnie odrzucała zarzuty ingerencji w sprawy innych krajów.