W maju tego roku doniesiono, że główny handlarz dopalaczami chciał zabić ministra sprawiedliwości, polskiego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę i wynajął zabójcę za 100 tysięcy złotych.
„Funkcjonariusze policji miejskiej zatrzymali pod Warszawą Jana S., podejrzanego o podżeganie do zabicia kilku osób, w tym ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę” - potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Krajowej, prok. Ewa Bialik.
Moim obowiązkiem jako prokuratora generalnego jest troska o sprawiedliwość, ale także o ludzi, którzy stoją po jej stronie. Będę bezwzględnie reagował na wszelkie podobne działania
– zapewnił Ziobro.
Według telewizji podejrzany, zwany „baronem dopalaczy”, został zatrzymany w związku z dwiema sprawami karnymi. Pierwsza dotyczy stworzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia dużej liczby osób, druga dotyczy podżegania do morderstwa.
Ostatnio w Polsce organy ścigania aktywnie zwalczają handel narkotykami, regularnie przeciwdziałając działalności grup przestępczych w tym obszarze. Rzekomy wynajęty zabójca został już zatrzymany.
Przypomnimy, że w czerwcu minister Ziobro poinformował, że wobec Jana S. prowadzone jest też drugie śledztwo dotyczące „jego działalności w biznesie dopalaczowym”. Według ministra, Jan S. prowadził interesy na szeroką skalę, także w innych krajach UE, a jego obroty sięgały 1 mln zł.