„Od 1 stycznia tego roku działalność estońskiej redakcji Sputnika została wstrzymana. Pracę w jednej chwili straciło 35 pracowników agencji informacyjnej, 33 z nich to obywatele Estonii” - oświadczył Łukaszewicz na posiedzeniu stałej rady OBWE.
Łukaszewicz zaznaczył, że sankcje UE wobec Dmitrija Kisieliowa, na które powołuje się Tallin, dotyczą tylko jego osobistych środków finansowych.
W tym kontekście milczenie kompetentnych struktur Unii Europejskiej wobec kolejnego ograniczania przez Estonię wolności mediów, a także brak reakcji Brukseli na to, czym posiłkuje się Tallin w swojej argumentacji, wprawiają w zdumienie - oświadczył stały przedstawiciel Rosji przy OBWE.
Wcześniej donoszono, że pod groźbą wszczęcia przez władze Estonii postępowania karnego z artykułu przewidującego do pięciu lat pozbawienia wolności pracownicy Sputnika Estonia zostali zmuszeni do rozwiązania stosunku pracy z redakcją. Pierwszego stycznia pojawiła się informacja, że strona Sputnika Estonia rozpoczęła pracę w trybie nadzwyczajnym.
Redakcja MIA „Rossiya Siegodnya” zaapelowała wcześniej do wszystkich międzynarodowych i europejskich organizacji o zajęcie pozycji w sprawie działań władz Estonii, zwracając się w szczególności do ONZ, UE i OBWE, Parlamentu Europejskiego, „Reporterów bez granic”.