Bojownicy w Syrii próbowali zaatakować bazę lotniczą Hmeimim dronami, obrona powietrzna bazy zniszczyła cele, nie ma strat, donosi rosyjskie Ministerstwo Obrony.
Departament zauważył, że 19 stycznia w nocy rosyjskie systemy obrony powietrznej w bazie lotniczej Hmeimim zidentyfikowały trzy małe cele powietrzne (drony) zbliżające się do rosyjskiego obiektu wojskowego z kierunku północno-wschodniego.
„Standardowe systemy rakietowe obrony powietrznej rosyjskiej bazy lotniczej zniszczyły cele powietrzne w bezpiecznej odległości od bazy lotniczej. Nie doszło do obrażeń ani szkód materialnych. Rosyjska baza lotnicza Hmeimim działa zgodnie z planem”, głosi raport.
To nie pierwsze takie ataki. Obrona przeciwlotnicza udaremniła w ostatnich miesiącach dziesiątki ataków terrorystycznych samolotami dronowymi na lotnisku Hmeimim w prowincji Latakia, które zostały zestrzelone - podaje agencja rządowa SANA.
W Syrii od 2011 roku trwa konflikt zbrojny. W jego uregulowanie aktywnie zaangażowały się Rosja, Iran i Turcja, które są gwarantami rozejmu. Od tego czasu w Syrii udało się praktycznie całkowicie pokonać terrorystów, rozpocząć uregulowanie polityczne, powrót uchodźców do ojczyzny i odbudowę zniszczonej w wojnie infrastruktury. Został stworzony komitet konstytucyjny, w którym znalazła się opozycja. Pierwsze posiedzenie organu odbyło się 30 października w Genewie.
Rosja i Turcja podtrzymują kontakty
Później, 23 grudnia, sprawę Syrii omówili również ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Turcji, Siergiej Ławrow i Mevlüt Çavuşoğlu. Jak poinformowało rosyjskie MSZ, rozmowa telefoniczna odbyła się z inicjatywy strony tureckiej. Jak podał rosyjski resort zagraniczny, ministrowie spraw zagranicznych omówili proces pokojowego rozwiązania w Syryjskiej Republice Arabskiej, w tym kwestię pomocy humanitarnej dla ludności Syrii, a także perspektywy współpracy między obu krajami w celu ustabilizowania sytuacji w Libii.