„Nadszedł czas, aby Libijczycy sami zdecydowali, jaka będzie ich przyszłość, wolna od przemocy napędzanej przez graczy z zewnątrz. Wzywamy wszystkie strony do skorzystania z okazji poprzez proces mediacji, aby rozwiązać problemy polityczne, gospodarcze i bezpieczeństwa, które je dzielą” – napisał na swojej stronie w Twitterze Pompeo.
Now is the time for Libyans to decide on a future for themselves – one free from violence fueled by external actors. We urge all parties to seize this opportunity, through @UN-facilitated mediation, to address the political, economic, and security issues that divide them. pic.twitter.com/b4QpynzaZG
— Secretary Pompeo (@SecPompeo) 19 января 2020 г.
Dołączył zdjęcie z sali posiedzeń konferencji ds. Libii, która została otwarta w niedzielę w Berlinie.
Rosja komentuje
„To tak, jakby partnerzy pożyczyli to hasło ze strony rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Właśnie tymi słowami wezwaliśmy do możliwości rozwiązania problemów w Iraku, Kosowa, „arabskiej wiosny”, Syrii i innych kryzysów światowych. Nasze wezwania były z reguły kierowane do Waszyngtonu” – napisała Zacharowa na stronie w Facebooku.
Przypomnijmy, że po obaleniu i zabójstwie libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego w 2011 roku Libia faktycznie przestała funkcjonować jako jedno państwo. W kraju panuje teraz podwójna władza. Parlament wybrany przez naród zasiada na wschodzie, a na zachodzie, w stolicy Trypolisie panuje Rząd Porozumienia Narodowego, utworzony przy wsparciu ONZ i Unii Europejskiej. Władze wschodniej części kraju działają niezależnie od Trypolisu i współpracują z libijską Armią Narodową marszałka Chalify Haftara.