Autor materiału zauważył, że bataliony uzbrojone w takie systemy uderzeniowe miały na celu przedarcie się przez specjalnie ufortyfikowane obszary wroga.
„Wyzwanie polega na użyciu tej broni zapalającej - niszczącej zarówno fizycznie, jak i psychicznie - w celu pozbawienia wrogich oddziałów miast, bunkrów i okopów”, pisze Peck w „The National Interest".
Autor zwrócił uwagę na fakt, że TOS-1A „Sołncepiok” ma głowicę termobaryczną, która po wybuchu ma potężny wpływ na fortyfikacje. W ten sposób systemy „oczyszczają drogę” dla zmotoryzowanych wojsk i czołgów Armata, pisze Peck w artykule, powołując się na artykuł „Izwestija”.
TOS-1A „Sołncepiok” został opracowany w 2001 roku na podstawie podwozia czołgu T-72. System przeznaczony jest do wsparcia ogniowego zmotoryzowanych wojsk i czołgów, obezwładnienia lekko opancerzonych i samochodowych pojazdów wroga. System jest wyposażony w zaawansowany program startowy, a także w automatyczny system naprowadzania.