„Za wcześnie, by snuć domysły o szczycie zachorowań, choć cieszymy się, że dziś pierwszy dzień, kiedy łączna liczba potwierdzonych przypadków zachorowań w Chinach uległa zmniejszeniu. Przedwcześnie, żeby wyciągać wnioski. Wciąż znajdujemy się w centrum intensywnej epidemii” – powiedział Michael Ryan.
Z kolei dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus mówił, że w środę, 5 lutego, w ciągu jednej doby odnotowano największy skok w rozwoju epidemii.
Wczeniej Instytut Wirusologii chińskiego miasta Wuhan 21 złożył patent na wykorzystanie przeciwwirusowego środka Remdizivir do walki z koronawirusem, czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej organizacji.
Chiński instytut może mieć problemy z prawami autorskimi, zauważa South Morning China Post. Chodzi o to, że Remdizivir został opracowany przez amerykańską firmę Gilead Sciences już w 2016 roku.
Główny pracownik medyczny Gilead Sciences Merdad Parsi oświadczył, że lek nie został jeszcze zatwierdzony nigdzie na świecie, a jego bezpieczeństwo i skuteczność nie zostały potwierdzone. Firma współpracuje z chińskimi organami ochrony zdrowia w celu przeprowadzenia badań klinicznych u pacjentów z objawami zapalenia płuc, w celu przetestowania bezpieczeństwa i skuteczności leku. Według Parsi wcześniejsze badania kliniczne nad innymi koronawirusami dają nadzieję.