„Omawialiśmy wszystko, porównując nasze punkty widzenia. Ja oczywiście delikatnie kierowałem rozmowę na to, że wspólnie wiele dokonaliśmy” – powiedział głowa państwa.
Jako przykład Łukaszenka przypomniał o wspólnych wysiłkach dwóch państw w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Prezydent Białorusi zaznaczył również, że wymienił się z rosyjskim liderem opinią na temat sytuacji na Ukrainie.
To wojna całkowicie głupia, bezsensowna, bratobójcza. Nie powinno było do tego dojść – cytuje białoruskiego prezydenta białoruski Sputnik.
Jak powiedział prezydent, w czasie negocjacji Putin wyraził wątpliwość, że strona białoruska będzie w dalszym ciągu kupować ropę w innych państwach.
„Po co będziecie to robić, jeśli tak czy siak jest droższa od rosyjskiej?” – przytoczył Łukaszenka słowa rosyjskiego kolegi.
Komentując rozmowę z Putinem, Łukaszenka podkreślił, że republika będzie w dalszym ciągu dywersyfikować zakupy ropy naftowej, nawet jeśli surowiec bedzie droższy od rosyjskiej alternatywy – tak, aby „co roku 31 grudnia nie musieć klękać”.
Ceny i wielkości dostaw rosyjskich surowców energetycznych na Białoruś będą regulowane rynkowo.
Wiceszef administarcji prezydenta dodał, że Mińsk prosił o zniżkę, jednak rosyjskie władze się na to nie zgodziły. Kozak wytłumaczył to tym, że państwo nie może regulować rynku ropy. Jednocześnie dialog dwóch prezydentów odbył się w jego ocenie w pozytywnej atmosferze.