„Stany Zjednoczone w swoim stylu zaproponowały «za jednym zamachem» rozwiązać jeden z najstarszych konfliktów współczesności. Jednocześnie w Waszyngtonie de facto zignorowano ogólnie uznaną bazę międzynarodowo-prawną uregulowania bliskowschodniego, w tym rezolucje Rady Bezpieczeństwa, Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Arabskiej Inicjatywy Pokojowej” – powiedział minister.
Jak zaznaczył, Stany Zjednoczone planują rozwiązać wszystkie kluczowe problemy „ostatecznego statusu” palestyńskich terytoriów – granic, miejscowości, Wschodniej Jerozolimy, uchodźców – dzięki jednostronnym ustępstwom na korzyść Izraela.
Takie podejście nie będzie raczej sprzyjać poprawie sytuacji. Świadczy o tym również to, że tak zwaną «umowę stulecia» kategorycznie odrzucają Palestyńczycy – powiedział Ławrow.
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump 28 stycznia zaproponował „umowę stulecia”, dotyczącą rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego. W zawierającym 80 stron dokumencie mowa jest m.in. o utworzeniu dwóch państw.
Oprócz rozwiązania dwupaństwowego Donald Trump zaproponował wymianę ziem między Palestyną i Izraelem. Zgodnie z planem Trumpa Izrael może zaanektować 40% terytoriów Zachodniego Brzegu Jordanu, podczas gdy Palestyńczykom obiecano niektóre terytoria na pustyni Negew.
Ponadto Izrael musiałby zgodzić się na zamrożenie budowy osiedli na palestyńskich terytoriach na okres czterech lat. W Twitterze amerykański lider pokazał nawet mapę przyszłych granic Izraela i Palestyny.
Palestyńczycy odrzucili zaproponowany przez USA układ. Poproszony wcześniej o skomentowanie zaoferowanego przez USA układu prezydent Palestyny Mahmud Abbas oświadczył, że Jerozolima nie jest na sprzedaż.
Również Kreml skomentował „umowę stulecia”, podkreślając, że nie jest ona zgodna z postanowieniami rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.