Dokładna kwota naliczona przez Wody Polskie to 10 501 540 złotych – dowiadujemy się z czwartkowego komunikatu. Jak twierdzą zgodnie WP i organy ochrony środowiska, doszło do zrzutu nieoczyszczonych ścieków do Wisły bez wymaganego pozwolenia. MPWiK może wnieść w tej sprawie reklamację w ciągu dwóch tygodni.
Jak dodały Wody Polskie, naliczoną kwotą nie można obarczyć mieszkańców i reguluje to ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków, zgodnie z którą takie koszty są niekwalifikowane i nie mogą być wliczane w opłaty.
Awaria „Czajki”
Z powodu awarii podjęto decyzję o kontrolowanym zrzucie nieczystości do Wisły. Do rzeki trafiało 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.
Szef Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk poinformował, że przyczyną zerwania kolektora przesyłającego ścieki do oczyszczalni „Czajka” było pęknięcie rurociągu na połączeniu ze stalową rurą osłonową. Spowodowało to wzrost ciśnienia, a w efekcie wybuch.
Jak poinformował prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca, do dwóch podobnych katastrof o tak wielkiej skali doszło wcześniej na Tamizie w Londynie i w Meksyku. Jednak pod względem ilości ścieków, które trafiły do wody, katastrofa na Wiśle jest największą w historii.
Z kolei jak twierdzi MPWiK, „ilość wprowadzonych do Wisły ścieków stanowiła ok. 1% całkowitego przepływu wody w rzece”, a monitoring wykazał, że zrzut odbił się na jakości wody tylko lokalnie i przejściowo.