Dziennik przewiduje, że ów trend może zostać przełamany przez rozwój samochód elektrycznych.
Względy ekologiczne spowodowały wzrost ceny rodu, metalu szlachetnego, wydobywanego jako produkt uboczny rudy platyny i niklu. Od 1 stycznia jego cena praktycznie się podwoiła: z 5500 euro wzrosła do 10600 euro za uncję (między 24 a 33 gramami), co uczyniło zeń metal siedmiokrotnie droższy od złota – podaje Le Parisien. W ciągu ostatnich czterech lat jego jego cena podwoiła się dwunastokrotnie.
Ten wzrost generowany jest przez przemysł motoryzacyjny, a także fakt, że ten mało powszechny metal w 85% produkowany jest przez Republikę Południowej Afryki.
Zaostrzenie przepisów środowiskowych u źródeł zwiększonego popytu na rod
Dziennik zapowiada jednak, że rozwój samochodów elektrycznych może drastycznie ograniczyć rolę rodu. Nie potrzebują one bowiem układu wydechowego, a co za tym idzie filtru i katalizatora.
