Historyczny kontekst
Zastępca burmistrza Brna Petr Hladík z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej – Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-ČSL) wraz ze swoim kolegą partyjnym Jaroslavem Suchým i Tomášem Kolačný z partii Piraci chcą usunięcia oryginalnej nazwy z elektronicznego sondażu i w powtórnym głosowaniu zamierzają zaproponować mieszkańcom miasta jedną z opcji wybraną przez siebie – „Bratysława” lub „Morowy”.
Spór jest rezultatem głosowania w sprawie nazwy statku, które zorganizowało na swojej stronie w Facebooku przedsiębiorstwo transportu miejskiego w Brnie (DPMP, Dopravní podnik města Brno) w oczekiwaniu na zbliżające się oddanie jednostki do eksploatacji. 804 (67%) spośród 1200 głosujących opowiedziało się za zachowaniem oryginalnej nazwy. Warto zauważyć, że w ankiecie nie zaproponowano alternatywnej nazwy dla statku.
Jako rozwiązanie polityki administracji miejskiej politycy zaproponowali przeprowadzenie powtórnego głosowania po usunięciu historycznej nazwy statku „Moskwa” i przedstawili dwie opcje do wyboru: „Bratysława” (miasto partnerskie) i „Morawy” (tak nazywał się jeden z pierwszych statków w Brnie). Przypomnijmy, że Moskwa nadal jest miastem partnerskim Brna.
Dallas w Brnie
Statek, który zostanie na nowo ochrzczony, nosi teraz nazwę „Dallas”. Jak to się stało? Żegluga transportowa na zbiorniku w Brnie pojawiła się jeszcze w latach 30. ubiegłego wieku. Po krótkiej przerwie w okresie wojennym przywrócono szlak wodny, który liczy obecnie 9 przystanków. Flota żeglugowa posiada 5 jednopokładowych i dwupokładowych jednostek, którymi zarządza spółka transportu miejskiego miasta Brno (DPMP, Dopravní podnik města Brno). Statek nr 4805 został zbudowany w 1955 roku na zbiorniku w Brnie i do 1993 roku nosił nazwę „Moskwa”. Następnie zmieniono ją na „Dallas”. Statek był remontowany trzykrotnie: ostatni remont rozpoczął się w lutym 2019 roku.
Wyremontowana jednostka dotrze do miasta pod koniec lutego lub na początku marca, następnie zostaną przeprowadzone drobne dodatkowe prace. Ponowne wodowanie zaplanowano w czerwcu 2020 roku.
– Czekamy na decyzję miasta. Statek w ogóle może nie mieć nazwy. Zgodnie z prawem żeglugowym statek nie musi mieć nazwy, a tylko numer. (Rozporządzenie w sprawie zasad żeglugi nr 67/2015, część 2, pkt 8). Dla nas istotne jest to, że statek faktycznie zostanie wyremontowany – podkreślił Havránek.
Rosja jest czymś złym
W wywiadzie dla Sputnika były żeglarz, organizator międzynarodowych rejsów wycieczkowych Namornici Petr Pravoslav Švihovec powiedział, że z sondażu wyraźnie wynika, że mieszkańcy miasta chcą, aby statkowi przywrócono starą nazwę – „Moskwa” – a brak zgody ze strony władz jedynie potwierdza upolitycznione motywy ich działań.
Historyk: nazwa „Moskwa” jest logiczna
Sputnik poprosił o opinię dyrektora Oddziału Instytutu Ochrony Zabytków w Brnie (Národní památkový ústav; NPÚ) dr Zdenka Vácha. Zacytował on oficjalne stanowisko instytutu: „NPÚ z oddziałem w m. Brno, jako regionalna kompetentna organizacja zawodowa zajmująca się ochroną zabytków państwowych, uważa za logiczne, aby ten historyczny statek po rekonstrukcji został nazwany «Moskwa»”.
Zdaniem rozmówcy Sputnika decyzja w sprawie nazwy statku powinna zostać podjęta z uwzględnieniem opinii profesjonalistów. W Brnie znajduje się kilka kompetentnych instytucji, które mogą wydać właściwą opinię.
– Przeprowadzanie sondażu w sprawie nazwy statków, zabytków kultury, moim zdaniem, jest niewłaściwe. To manipulacyjny populizm. Decyzję powinni podjąć przedstawiciele miasta, ale musi ona być kompetentna – powiedział Vácha.
Jego zdaniem nie ma powodu, by szukać tak zwanych kompromisów, ale warto znaleźć optymalne rozwiązanie, najlepiej wykluczając z tego ideologię i politykę, na przykład korzystając z usług ekspertów spoza ratusza. Dr Vácha przypomniał, że w Brnie istnieje wiele instytucji pamięci lub akademickich placówek (Muzeum Morawskie, Muzeum Miasta Brna, Uniwersytet Masaryka, Morawskie Archiwum Krajowe, Instytut Dziedzictwa Narodowego itp.), które mogą przedstawić swoją opinię.
Demokratyczna niekompetencja
Oficjalnie głosowanie powinno odbyć się do końca marca na portalu brnoid.cz lub po osobistym stawieniu się zainteresowanych sprawą ze stałym meldunkiem w Brnie. Były żeglarz Petr Pravoslav Švihovec twierdzi, że zmiana nazwy statku jest powszechną praktyką. Jak podkreślił, jest to z reguły związane z nowym właścicielem, ale w żadnym razie nie z polityką.
– Na przykład mój pierwszy statek wycieczkowy od zwodowania w 1956 roku zmieniał swoją nazwę sześć razy. Oczywiście nigdy nie miało to miejsca z powodów politycznych! Przecież nawet po rozkradzeniu czechosłowackiej żeglugi nasze statki zachowały swoje pierwotne nazwy. Nazwę statku zawsze wybiera jego właściciel – wyjaśnił w rozmowie ze Sputnikiem Švihovec.
Zdaniem eksperta w tej sytuacji spór wokół nazwy statku służy jako sposób na uzyskanie dodatkowych punktów politycznych.
„Nie do mnie należy ocena ratusza w Brnie, tylko wyborcy mają do tego prawo. Ale myślę, że głupotą jest brzydzenie się nazwy „Moskwa”. W przypadku członków niektórych partii już mnie to nie dziwi. Najczęściej chodzi o polityków, którzy lubią używać słowa „demokracja”. Najwyraźniej zdają sobie sprawę z tego, że w kolejnych wyborach ich szanse na sukces nie są duże i starają się wyrazić swoją opinię na temat wszystkiego, co możliwe. Moim zdaniem ukrywają w ten sposób swoją niekompetencję. I oczywiście zauważyli, że takie bzdury przyciągają większą uwagę mediów. Co więcej, nie sądzę, aby największym problemem Brna była nazwa statku – podsumował Petr Pravoslav Švihovec.