Były premier, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk wystąpił z przemówieniem na Uniwersytecie w Białysmtoku, gdzie zainaugurował Festiwal Dyplomatyczny w Białymstoku na wydziale prawa.
W swoim wystąpieniu Donald Tusk mówił m. in. o stanie Unii Europejskiej i perspektywach tzw. Polexitu.
Nie sądzę, żeby w przewidywalnej przyszłości ktoś odważył się publicznie zadeklarować jako polityczny projekt, program wyprowadzenie Polski z UE. Ja się obawiam czegoś w jakimś sensie dużo poważniejszego - że będziemy zachowywać się trochę jak dzieci, które nie czują się odpowiedzialne za całą rodzinę i które będą uczestniczył w takim pochodzie lunatyków - ocenił były premier.
Donald Tusk przestrzegał także, że mogący zatryumfować w polskiej polityce prowincjonalizm „będzie dla nas zabójczy”, a Polska powinna być bardziej otwarta na to, co się dzieje na świecie.
„Powinniśmy pamiętać o tym, żeby Polska nie stanęła w takim pochodzie lunatyków, którzy nie chcą wyjścia z UE, nie chcą rozbicia UE, ale mniej lub bardziej świadomie robią wszystko, żeby do osłabienia UE doszło" - dodał szef Europejskiej Partii Ludowej.
Polacy nie boją się Polexitu, bo w niego nie wierzą
Za „raczej nieprawdopodobne” opuszczenie wspólnoty przez nasz kraj uznaje 47,2 proc. badanych, zaś 33,5 proc. za „zdecydowanie nieprawdopodobne”. Łącznie daje to zdecydowany wynik 80,7 pkt. proc.
Tylko 16,6 proc. ankietowanych wierzy w wyprowadzenie kraju z Unii. Z tego 3,3 proc. badanych twierdzi, że Polexit jest „bardzo prawdopodobny”, a „raczej prawdopodobny” scenariusz przyszłości Polski przedstawiany przez opozycję uznaje 13,3 proc. Łącznie to 16,6 pkt. proc.
2,6 proc. badanych nie ma zdania w tej kwestii.