„Austria wspiera projekt Nord Stream 2, ponieważ jest on uważany za ważny dla stabilnych i efektywnych dostaw gazu, a co za tym idzie bezpieczeństwa energetycznego Europy. Liczymy na to, że pomimo amerykańskich sankcji zostanie on zakończony” – powiedział Aigner, przypominając jednocześnie, że projekt jest realizowany nie przy udziale rządu Austrii, a austriackiej firmy energetycznej OMV.
Z punktu widzenia Austrii chodzi o poprawę bezpieczeństwa energetycznego dla wszystkich państw Europy. I Rosja jako dostawca surowców energetycznych odgrywa w tym ważną rolę. Od 1968 roku stabilnie zaopatruje Austrię w energię. Ogólnie rzecz biorąc nasz kraj negatywnie odnosi się do eksterytorialnych sankcji – podkreślił ambasador.

Projekt Nord Stream 2 obejmuje budowę dwóch nitek gazociągu o łącznej przepustowości 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie od wybrzeża Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec.
Sankcje przeciwko Nord Stream 2
Pod koniec ubiegłego roku Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na projekt. Amerykańskie władze zażądały od firm uczestniczących w budowie przerwania układania gazociągu. Waszyngton wielokrotnie krytykował projekt, ponieważ planował promować własny skroplony gaz ziemny na europejskim rynku.
Szwajcarska Allseas, która zajmowała się układaniem rur, wstrzymała prace. Do zakończenia budowy pozostało około 160 kilometrów. Jak powiedział rosyjski minister energii Aleksander Nowak, gazociąg zostanie ukończony za pomocą statku „Akademik Czerski”.