Departament Stanu USA zatwierdził w środę możliwą sprzedaż Polsce 79 systemów przeciwczołgowych Javelin i 180 pocisków do nich na kwotę około 100 milionów dolarów, głosi oświadczenie DSCA.
„Proponowana sprzedaż systemu Javelin pomoże Polsce zbudować długoterminowy potencjał obronny w celu obrony swojej suwerenności i integralności terytorialnej w celu spełnienia wymagań obrony narodowej” - napisali w oświadczeniu urzędnicy Agencji.
Jak dodał amerykański dziennik „Defense Daily”, DSCA powiadomiła już w środę Kongres Stanów Zjednoczonych o planowanej sprzedaży systemów Javelin. Za realizację umowy mają być odpowiedzialne firmy Raytheon (RTN) i Lockheed Martin (LMT).
Po co Polsce Javeliny? Jak napisał na Twitterze minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak systemy będą wsparciem dla Wojsk Obrony Terytorialnej.
„Już niedługo do Wojsk Obrony Terytorialnej trafią wyrzutnie Javelin wraz z pociskami. Departament Stanu wyraził zgodę na ich sprzedaż. Kontrakt zawiera sprzęt szkoleniowy, części zamienne oraz szkolenia. Czekamy na zgodę Kongresu i przystępujemy do negocjacji cenowych” – poinformował Błaszczak.
Już niedługo do @terytorialsi trafią wyrzutnie Javelin wraz z pociskami. Departament Stanu wyraził zgodę na ich sprzedaż. Kontrakt zawiera sprzęt szkoleniowy, części zamienne oraz szkolenia. Czekamy na zgodę Kongresu i przystępujemy do negocjacji cenowych.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) March 4, 2020
Transakcję skomentowała taлże ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Jak podkreśliła w swoim wpisie na Twitterze sprzedaż pomoże w wojskowej modernizacji Polski. Podkreśliła też, że kwestia bezpieczeństwa jest priorytetem w stosunkach między Polską a Stanami Zjednoczonymi.
Departament Stanu @StateDept zatwierdził sprzedaż Polsce rakiet Javelin, co przyczyni się do wojskowej modernizacji Polski. Bezpieczeństwo jest naszym wspólnym priorytetem i kamieniem węgielnym amerykańsko-polskiego sojuszu! 🇺🇸🇵🇱
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) March 5, 2020
Terytorialsi wyrazili poparcie dla pomysłu i opublikowali w Twitterze krótki post o treści „Dobra wiadomość na koniec dnia!”. Pod postem pojawiło się sporo głosów zadowolenia z zapowiadanej umowy. Jednak nie wszyscy komentujący do końca podzielają ich entuzjazm, podkreślając w swoich wpisach, że ministerstwo powinno inwestować w produkcje polskiego sprzętu wojskowego (pisownia oryginalna):
Javelin to przestarzała broń przeciwpancerna z 1993 roku. Po co to kupujemy, mamy przecież Spike, które produkuje Mesko?
A nasze zestawy PPK " Pirat " dalej czekają na lepsze czasy w WP . Jednorazowe granatniki też w próżni nie mówiąc o następcy RPG- 7 .
Mam nadzieję że nie będą to negocjacje w stylu "zastaw się a postaw się"
To jeszcze dopiszczie ile jednostek CLU i ppk do tego systemu ... Homeopatyczne zakupy nie mają nic wspólnego z wzmacnianiem SZ RP
Mieć pocisk o wielokrotnie wiekszych możliwosciach produkowany w 50 %w PL którego wersja rozwojowa zgodna wstecznie posiadanymi wyrzutniami bije każdy ppk, rozwijać 2 własne ppk i cieszyć sie że zrobiło sie łaske US podatnikowi i zapewniło premie lobbystom.
Zainwestowaliśmy w ppk Spike, produkowany już w Polsce, oferujący dużo większe możliwości. Pozyskujemy kolejny system, z nowym systemem szkolenia, nowym łańcuchem logistycznym, mniejszymi możliwościami systemu naprowadzania. Z tym 'dobra' to bym się nie zapędzał.
Departament Stanu na „TAK”
Proponowana sprzedaż wesprze politykę zagraniczną i bezpieczeństwo narodowe Stanów Zjednoczonych poprzez wzmocnienie bezpieczeństwa sojusznika i kraju partnerskiego NATO, który jest ważną siłą dla pokoju, stabilności politycznej i postępu gospodarczego w Europie Wschodniej. Proponowana sprzedaż broni i jej serwis nie zmieni podstawowej równowagi wojskowej w regionie – głosi dokument.
Zatwierdzenie transakcji przez Departament Stanu USA nie oznacza, że zostanie ona zrealizowana, jest to jednak niezbędny krok w kierunku jej realizacji. Jednak jak podkreśliła Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Współpracy Obronnej nie powinno pojawić się żadnych trudności w realizacji transakcji.