Kampania, pomimo pandemii, trwa. Trwa także walka na punktowanie przeciwników. Małgorzata Kidawa-Błońska zaapelowała w mediach społecznościowych o powszechny dostęp do testów na koronawirusa.
Apeluję do rządu o uruchomienie programu powszechnego dostępu do testów na #koronawirus. Naszym obywatelskim prawem jest wiedza o swoim stanie zdrowia. Polacy chcą mieć pewność, że nie są zarażeni i nie stanowią zagrożenia dla innych.
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) March 12, 2020
Pomysł był o tyle słuszny, że rzeczywiście system ich przeprowadzania jest dziurawy. Kilka dni temu zaczęli o tym wprost informować lekarze, więc Ministerstwo Zdrowia zmieniło strategię i faktycznie zwiększyło liczbę laboratoriów przeprowadzających badania na COVID-19. Nie za bardzo jednak wiadomo, jak kandydatka KO widzi ten program dostępu do testów dla prawie 40 milionów obywateli.
Wpis skrytykował Adrian Zandberg, który uważa, że MKB powinna podchodzić do sprawy bardziej realistycznie i mieć na uwadze, że jej wpisy śledzą miliony Polaków.
A ja proszę o konsultowanie swoich pomysłów ze specjalistami. Przed włączeniem Twittera.
— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) March 12, 2020
My, politycy, mamy ten przywilej, że nasze słowa docierają do milionów ludzi. Warto korzystać z niego odpowiedzialnie. Zwłaszcza w takiej sytuacji. Zwłaszcza kandydując na ten urząd. https://t.co/NOaRh9t4cA
Krzysztof Bosak natomiast domaga się wprost przełożenia terminu wyborów prezydenckich.
„Troska o zdrowie Polaków jest ważniejsza od kampanii”.
Zarówno Konfederacja, jak i sztab Lewicy, a także Szymona Hołowni, pomimo dzielących ich różnic politycznych, zdecydowały się przede wszystkim postawić na pomoc tym najbardziej zagrożonym zachorowaniem czyli seniorom. Wrocławskie biuro poselskie Krzysztofa Śmiszka oferuje zakupy przywiezione do domu.
Wolontariusze sztabu Krzysztofa Bosaka informują, że „włączają się w pracę i pomoc osobom objętym kwarantanną. Rozpoczynamy proces aktywizacji działaczy i kontaktujemy się z wojewodami, by pomóc rozwiązywać kryzys”.
Natomiast Szymon Hołownia podjęła 3 rodzaje działań na rzecz chorych i zagrożonych chorobą. Chce pomagać online, ale również organizuje centra pomocy dla osób starszych.
Jak podaje serwis Oko.press, „na stronach ministerstwa zdrowia wciąż wisi instrukcja, która przewiduje, że osoby, które miały kontakt z wirusem mają czekać w domu dopóki nie dostaną ostrej infekcji z temperaturą ponad 38 stopni”, więc z pewnością będziemy jeszcze mieli do czynienia ze skutkami nieprzygotowania rządu na rozkwit epidemii.
„Po powrocie dowiedziałem się, że jeden parlamentarzysta oraz dwie lub trzy osoby z obsługi parlamentu trafiły do szpitala z rozpoznaniem koronawirusa.
Nie mogę stwierdzić, czy miałem z nimi bezpośredni kontakt, ale w poczuciu odpowiedzialności za parlamentarzystów oraz pracowników Parlamentu postanowiłem nie przychodzić w tym tygodniu do Senatu. Zgodnie z procedurą, zwróciłem się z prośbą o wykonanie testu na obecność koronawirusa. Uzyskałem jednak odmowną odpowiedź
– napisał senator KO w wydanym przez siebie oświadczeniu.