Wadliwe śruby na „Protonie”? Roskosmos zaprzecza

Przeniesienie uruchomienia rosyjsko-europejskiej misji ExoMars na rakiecie Proton-M w latach 2020-2022 nie jest związane z wykryciem wadliwych elementów w innej rakiecie Proton-M zaprojektowanej do wystrzelenia satelitów komunikacyjnych Express-80 i Express-103, wyjaśniło biuro prasowe Roskosmos.

Wcześniej wiele mediów donosiło, że przyczyną przeniesienia misji międzyplanetarnej mogą być wadliwe śruby, które zabezpieczały przewody paliwowe drugiego stopnia rakiety Proton. Takie śruby były używane zarówno w rakiecie, mającej wystrzelić satelity komunikacyjne, jak i w rakiecie misji ExoMars.

„Złe komponenty zidentyfikowane w pojeździe kosmicznym Proton-M zaprojektowanym do wystrzelenia statku kosmicznego Express nie wpłynęły na decyzję o przeniesieniu misji ExoMars. ESA i Roskosmos nie brały tego pod uwagę, ponieważ nie miało to nic wspólnego z decyzją w sprawie misji” – powiedziano w Roskosmosie.

Wcześniej Roskosmos poinformował, że uruchomienie stacji ExoMars zostało przełożone na lata 2020-2022 dla przeprowadzenia dodatkowych testów ze zmodyfikowanym sprzętem i ostateczną wersją oprogramowania, a także z powodu koronawirusa w Europie.

Rakieta nośna Proton-M ze stacją ExoMars 2022 wystartuje z kosmodromu Bajkonur. Składa się z europejskiego modułu migracyjnego i rosyjskiego modułu lądowania, który obejmuje rosyjską platformę do lądowania „Kazaczok” i europejskiego łazika Rosalind Franklin. Na „Kazaczoku” zainstalowano 11 rosyjskich i dwa europejskie urządzenia. Wyposażenie Rosalind Franklin obejmuje siedem europejskich i dwa rosyjskie urządzenia.

W marcu 2016 roku na Marsa została wysłana stacja ExoMars 2016, składająca się z europejskiego modułu orbitalnego TGO z dwóch rosyjskich instrumentów naukowych oraz europejskiego modułu lądowania Schiaparelli. W październiku 2016 roku TGO wszedł na orbitę wokół Marsa, a Schiaparelli rozbił się podczas lądowania.