Krym chciałby „odciąć się” od Ukrainy

Władze Krymu poprosiły organy federalne Rosji o zamknięcie odcinka granicy państwowej z Ukrainą na północy półwyspu, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa COVID-19 – powiedział dziennikarzom przywódca republiki Siergiej Aksionow.

Wychodzimy dziś z inicjatywą, by władze federalne podjęły decyzję ws. zamknięcia granicy Krymu z Ukrainą

– stwierdził, dodając, że Federalna Służba Bezpieczeństwa poparła te działania.

Ukraińcy uciekają na Krym?

Jak zaznaczył Aksionow, obecnie na granicy zastosowano zakrojone na szeroką skalę środki bezpieczeństwa: wczoraj Ministerstwo Zdrowia Krymu skierowało do wszystkich punktów granicznych dodatkowy personel medyczny. Lekarze będą stale pełnić dyżury – zapewnił. W związku z tym, że na Ukrainie pomoc lekarska nie jest udzielana w pełnym zakresie, mieszkańcy sąsiedniego państwa chcą ze względów bezpieczeństwa wjechać na terytorium republiki” – zaznaczył.

Wcześniej władze Ukrainy powiadomiły o zamknięciu swoich granic – za wyjątkiem odcinka granicy na północy Krymu, ponieważ Kijów uważa półwysep za swoje terytorium.

Krym podejmuje środki zapobiegawcze

Wczoraj późnym wieczorem na Krymskim Uniwersytecie Federalnym uruchomiono tryb nauki zdalnej w związku z rozprzestrzenianiem się COVID-19. Ograniczenia wprowadzono na mocy rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego Rosji Walerija Falkowa, w którym zaleca się organizację nauki studentów poza uczelniami.

O miesięcznym zawieszeniu działalności z tej samej przyczyny poinformowała także administracja Cyrku Państwowego w Symferopolu.

Wcześniej władze Krymu uzgodniły odwołanie Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Jałcie, które miało odbyć się w dniach 23-25 kwietnia, na czas nieokreślony.

Na Krymie nie odnotowano jak na razie przypadków zarażenia koronawirusem. W innych regionach Rosji według ostatnich danych zachorowało 67 osób, na Ukrainie – 5.