Husky najwidoczniej w tym momencie ma ochotę na zabawę i szuka sposobu, żeby zachęcić do tego swojego właściciela. Pies robi wszystko, że właściciel zareagował na jego zaczepki i dołączył do wspólnej zabawy.
Najpierw w ruch idzie gumowy kurczak. Pies podgryza go na wszystkie strony, trąca nogi właściciela. Niestety bezskutecznie, jego pan pozostaje niewzruszony. Nawet błękitne oczy i błagalne spojrzenie nie pomagają. Tu trzeba jakiegoś większego kalibru – wybór pada na chrumkającą świnię. Trzeba przyznać, że dźwięki, które wydaje po ugryzieniu gumowa zabawka są wyjątkowo denerwujące.
W pewnym momencie wzrok psa wręcz mówi „No pobaw się ze mną!”. Wszystko bezskuteczne, kurczak nie pomógł, świnia też nie dała rady. Husky dał za wygraną, rozejrzał się po pokoju i ostatecznie obrażony położył się na dywanie. Nie udało mu się zwrócić na siebie uwagi właściciela.
A może zwierzę miało ochotę na spacer? Piękna pogoda za oknem zachęca chyba każdego do tego, żeby się nieco przewietrzyć. Zapewne nie inaczej jest w przypadku zwierząt. Niestety nie każdy właściciel ma ochotę na spacer, dokładnie wtedy, kiedy ma ją pies.