Deputowany wyjaśnił, że informacja o pandemii doprowadziła do wzrostu popytu w Rosji nie tylko na niektóre leki i powiązane produkty medyczne, ale także na produkty z tak zwanego „koszyka kryzysowego” - kaszy gryczanej, ryżu, makaronu, soli, cukru, zapałek i tak dalej. W związku z tym, jak donosi parlamentarzysta, otrzymuje liczne wiadomości od mieszkańców regionów.
Wraz z cenami żywności rosną także ceny ich dostawy, podnosząc w ten sposób jeszcze bardziej koszty produktów dostarczanych do Moskwy, co z kolei daje kolejny impuls do wzrostu cen w sklepach. Przełamanie tego błędnego koła jest możliwe tylko poprzez natychmiastowe zahamowanie wzrostu cen «koszyka kryzysowego»
- mówi Czernyszow.
„Niebezpieczeństwo takich spekulacji polega na tym, że wzrost cen żywności zaczyna się przenosić ze stolicy do regionów, pozbawiając obywateli możliwości zakupu najbardziej niezbędnych towarów. Cena za kilogram kaszy gryczanej w Moskwie, zawyżona do poziomu 250 rubli, sprawi, że ceny zboża będą wysokie dla mieszkańców metropolii, ale absolutnie nie do zniesienia dla mieszkańców większości regionów” - wyjaśnił deputowany.