Bułgaria: tylko jeden przypadek zakażenia koronawirusem. Czy to koniec epidemii?

Od wczorajszego wieczoru w Bułgarii odnotowano tylko jeden nowy przypadek zarażenia koronawirusem: wczoraj liczba potwierdzonych zakażeń wynosiła 201, dziś rano 202. Dane te nie są jednak powodem do zadowolenia i nie świadczą bynajmniej, że liczba zachorowań spada.

Taką opinię wyraził przewodniczący Narodowego Sztabu Zarządzania Kryzysowego Wencisław Mutafczyjski.

Odpowiadając na pytanie dziennikarzy, czy mogą go uspokoić ostatnie dane odparł, że lekarze powinni poczekać na wyniki jeszcze 29 pacjentów.

To, że jest jeden pozytywny wynik, to nie tendencja. My patrzymy na ogólną liczbę przypadków w ciągu dnia. To, że jest ich mniej w porównaniu ze szczytowym momentem, który miał miejsce trzy dni temu, (...) nie demonstruje żadnej tendencji. Tendencją jest teraz wzrost, a nie spadek. Tak więc wyciąganie wniosków na podstawie wyników tak niewielu (pacjentów – red.) jest teraz przedwczesne i naiwne – powiedział Mutafczyjski na briefingu prasowym dzisiaj rano.

O pierwszych dwóch zakażeniach koronawirusem w Bułgarii poinformowano wieczorem 7 marca. Przypadki zachorowań odnotowano w ponad połowie obwodów kraju. Z powodu koronawirusa zmarły trzy osoby, kolejne trzy wyzdrowiały.

13 marca w kraju wprowadzono stan nadzwyczajny. W miastach obwodowych ustanowiono przejścia kontrolne, urzędnicy w miarę możliwości pracują zdanie, zakazane jest wychodzenie do parków czy na place zabaw.