Według lekarzy przyczyną zwiększonego niebezpieczeństwa jest to, że osoby z otyłością mają mniejszą głębokość wdechu i objętość płuc, co oznacza, że u takich pacjentów zapalenie płuc rozwija się bardziej aktywnie.
Ponadto im wyższy indeks masy ciała, tym większe prawdopodobieństwo chorób sercowo-naczyniowych lub cukrzycy typu 2, co również zwiększa ryzyko powikłań po zakażeniu koronawirusem.
Osoby z ekstremalnymi formami otyłości to pacjenci cierpiący na kilka patologii jednocześnie z co najmniej trzema lub czterema chorobami, które zwiększają ryzyko złego radzenia sobie z jakąkolwiek infekcją, w tym z COVID-19 – powiedziała dietetyk Natalia Pugaczowa.
Statystyki potwierdzają te założenia: brytyjska służba zdrowia zauważyła na przykład, że prawie dwie trzecie osób poważnie chorych na COVID-19 ma nadwagę, a według prezesa stowarzyszenia specjalistów oddziałów intensywnej terapii w Holandii Dodericka Gommersa około 80% pacjentów z koronawirusem na oddziale intensywnej terapii cierpi na otyłość.