Na raport będzie trzeba jednak trochę poczekać z uwagi na Wielki Tydzień oraz obostrzenia związane z koronawirusem.
– Gdy przeżywamy pandemię łatwiej jest nam zrozumieć, że zdarzają się rzeczy niewyobrażalne. 10 kwietnia 2010 roku poległa cała polska elita, ludzie bez których nie wyobrażaliśmy sobie życia politycznego i społecznego. Trudno też było sobie wyobrazić, że przyczyną tragedii nie był wypadek, ale to, co naprawdę miało miejsce, czyli eksplozja samolotu w powietrzu – powiedział przewodniczący podkomisji smoleńskiej.
To wszystko wina Tuska
Zdaniem Antoniego Macierewicza odpowiedzialność za dramat smoleński w ogromnej mierze ponosi Donald Tusk, m.in. za doprowadzenie do rozdzielenia wizyt.
– Gdyby nie rozdzielenie wizyt, to do dramatu z pewnością by nie doszło. Później robił wszystko, by sfałszować wyniki badań. Był przewodniczącym specjalnego komitetu Rady Ministrów, który nadzorował badania komisji Millera.
Jest odpowiedzialny za kłamstwa i fałsze, za wszystkie złe rzeczy, które ta komisja zrobiła okłamując Polaków. Dziś jeszcze raz próbuje do tego nawiązać. Przykre jest, że ten człowiek się nie zmienił. Nie potrafi po 10 latach spojrzeć na swoją odpowiedzialność w sposób bardziej wyrównany, zgodny z prawdą – wyjaśniał Macierewicz.
Uroczystości rocznicowe odbędą się w Warszawie
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że obchody 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej odbędą się w Warszawie. Jak zapewnił, tegoroczne uroczystości będą skromne i godne z uwagi na panującą sytuację epidemiczną. – W najbliższych godzinach przedstawimy informacje, jak będą wyglądały. Będą one organizowane w Warszawie – powiedział Dworczyk w TVP.
Mamy sytuację niezwykłą i wszyscy musimy się do niej dostosować. Również wszystkie uroczystości i plany muszą być dostosowane do sytuacji epidemicznej w Polsce – zaznaczył szef KPRM.
Według wcześniejszych ustaleń, przekazywanych m.in. przez wicepremiera Jacka Sasina, do Katynia i Smoleńska na obchody 80. rocznicy zbrodni katyńskiej i 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej miała jechać grupa blisko 50 osób, w tym premier Mateusz Morawiecki, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz przedstawiciele klubów parlamentarnych.
W ubiegłym tygodniu Michał Dworczyk informował o decyzji przełożenia wizyty polskiej delegacji w Smoleńsku. Tłumaczył wówczas, że Rosja nie przekazała rządowi jednoznacznej odpowiedzi na założenia logistyczne tej wizyty. Dworczyk dodał, że odbędzie się ona w późniejszym terminie.
10 kwietnia 2010 roku podczas próby lądowania pod Smoleńskiem doszło do katastrofy rządowego samolotu Tu-154. Zginęło 96 osób znajdujących się na pokładzie. Według raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) do tragedii doprowadziła odmowa pilotów odejścia na lotnisko zapasowe, a także braki w przygotowywaniu załogi i planowaniu lotu.
W kwietniu ubiegłego roku rosyjski Komitet Śledczy zdementował informację o śladach substancji wykorzystywanych do produkcji materiału wybuchowego znalezionych na szczątkach Tu-154. Wrak samolotu, znajdujący się na terytorium Rosji, nosi status dowodu rzeczowego, śledztwo w sprawie katastrofy samolotu wciąż trwa.