Wcześniej francuski wirusolog Luc Montagnier, który w 2008 roku otrzymał Nagrodę Nobla za odkrycie wirusa HIV, oświadczył, że „wirus został zmanipulowany”. Według niego do wirusa wywołującego COVID-19 dodano cząsteczki HIV.
Siemionow podkreślił, że istnieją „eksperci” skłonni do teorii spiskowych, którzy nie posiadających jednak profesjonalnej wiedzy.
– W SARS-CoV-2 istnieją struktury homologiczne, to znaczy podobne do struktur wirusa ludzkiego niedoboru odporności. W tym momencie pojawiają się jacyś to «eksperci» i twierdzą: naukowcy wstawili do koronawirusa części genomu HIV. Cóż, to nonsens! Każdy wirus zawierający RNA będzie miał struktury homologiczne – powiedział.
Zdaniem wirusologa dyskusje na temat sztucznego pochodzenia koronawirusa mogą być potrzebne tym, którzy chcą ukryć niekompetencję systemu opieki zdrowotnej lub zaniedbania, popełnione podczas działań antyepidemicznych.
Siemionow skomentował również stwierdzenie, zgodnie z którym wśród pacjentów z COVID-19 nie więcej niż 1,4% stanowią palacze.
Pod koniec grudnia chińskie władze poinformowały o epidemii zachorowań na zapalenie płuc nieznanego pochodzenia w Wuhan w prowincji Hubei. Patogenem tej choroby jest nowy typ koronawirusa, który Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) 11 lutego nazwała COVID-19.
11 marca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podczas konferencji prasowej podała, że epidemię koronawirusa należy już określać mianem pandemii. Według najnowszych danych na świecie zarejestrowano już ponad 2,4 mln przypadków zarażenia tym wirusem, zmarło ponad 166 tys. osób.