Wczoraj grodzieńscy funkcjonariusze straży granicznej otrzymali od swoich polskich kolegów informację o możliwym naruszeniu granicy. W czasie sprawdzania pasu kontrolno-śladowego ujawniono ślady roweru prowadzące na Białoruś.
Rowerzysta daleko nie ujechał, pies służbowy szybko trafił na trop i zaprowadził funkcjonariuszy do naruszyciela
– powiedział w rozmowie ze Sputnikiem Państwowy Komitet Graniczny.
Zatrzymany, 36-letni obywatel Polski, szczerze powiedział, że jest zakochany w dziewczynie z Grodna i do niej jechał. Dodał, że na nielegalne przekroczenie granicy zdecydował się, jak tylko polskie władze nieco osłabiły wymóg samoizolacji i pozwoliły na wychodzenie do lasów.
Polak zabrał plecak, maseczkę i rower i skierował się w stronę białoruskiej granicy. Za swój czyn Polak został pociągnięty do odpowiedzialności administracyjnej za nielegalne przekroczenie granicy i naruszenie ustawodawstwa o sytuacji prawnej zagranicznych obywateli. Polak dostał ostrzeżenie i zakaz wjazdu na Białoruś przez okres sześciu miesięcy. Tego samego dnia naruszyciel został przekazany stronie polskiej.