Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński w rozmowie z DGP wyjaśniał, jak wygląda realizacja zakupów sprzętu i towarów, niezbędnych do walki z epidemią koronawirusa. Powiedział też, ile do tej pory ministerstwo wydało na walkę z koronawirusem.
„Jeśli chodzi o wydatki samego Ministerstwa Zdrowia na środki ochrony osobistej, na zakup sprzętu – respiratory, kardiomonitory, testy – to jest to ponad 600 mln zł. Pierwsze zakupy zrealizowaliśmy jeszcze w lutym” – poinformował Cieszyński.
Minister wyjaśnił, że w związku z wprowadzeniem stanu epidemii i obowiązującą specustawą, do realizacji niezbędnych zakupów nie jest konieczne stosowanie standardowych trybów przetargowych. Minister uściślił, że resort stosuje jednak przy realizacji zakupów wewnętrzne procedury, w ramach których analizowana jest zasadność zakupu oraz cena.
Trzeba pamiętać, że liczy się nie tylko cena, ale też jakość oraz krótki termin dostawy. Współpracujemy ze spółkami i ministerstwo odkupuje sprzęt, który dostarczyły do kraju spółki, jak KGHM czy Agencja Rozwoju Przemysłu – wyjaśnił wiceminister zdrowia.
„Podczas prac nad tymi przepisami w Sejmie umówiłem się z przewodniczącym Budką i posłem Kropiwnickim z Platformy, że wprowadzamy przepis, który mówi, że po zakończeniu epidemii minister zdrowia przedstawi pełen raport z tego, co, kiedy i za ile było kupione. Wobec parlamentu my się co do złotówki, co do maseczki, co do kombinezonu rozliczymy” – zadeklarował wiceminister.
Z tych wszystkich zakupów wobec parlamentu solidnie się wyspowiadamy. Nie obawiam się transparentności i kontroli, i mówię to jako osoba, która podpisuje dokumenty zakupowe - powiedział wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.