Wirusolog twierdzi, że rozprzestrzenianie się koronawirusa zwolni latem, ale nie ma to związku z rzekomym negatywnym wpływem ciepła i promieniowania słonecznego na patogen COVID-19.
„Nie ma to związku z tym, że ciepło lub światło słoneczne zniszczą wirusa, który mamy w środku. Oczywiście, że nie. Mamy lepszą odporność latem, utrzymujemy większy dystans, nie ma takiej koncentracji w pomieszczeniach jak zimą. Spodziewamy się, że latem epidemia zahamuje” – powiedział Anatolij Altsztejn.
Wcześniej o braku dowodów na wpływ temperatury powietrza na żywotność wirusa mówił dyrektor Centrum Hydrometeorologicznego Roman Wilfand.
Według ostatnich danych na świecie potwierdzono ponad 3,7 mln przypadków zarażenia koronawirusem, zmarło ponad 263 tys. osób.