Tekst odpowiedzi służba prasowa czeskiego resortu obrony przekazała mediom.
„Pomnik nie stanowi własności ministerstwa obrony i nie stoi na jego terytorium. Jednocześnie, zgodnie z normami prawnymi, nie można go włączyć do kategorii pochówków wojennych.
Decyzję o demontażu pomnika podjęły władze samorządowe dzielnicy Praga-6, a ministerstwo obrony, zgodnie z ustawodawstwem, nie może naruszać praw majątkowych władz samorządowych dzielnicy Praga-6, nie ma prawa podejmować decyzji w sprawie jego możliwego przekazania Rosji
- napisał Metnar.
Zdaniem czeskiego ministra rozwiązanie problemu z pomnikiem marszałka Koniewa może nastąpić w wyniku zaplanowanych konsultacji pomiędzy resortami dyplomatycznymi Czech i Rosji zgodnie z Traktatem o przyjaznych stosunkach i współpracy pomiędzy obydwoma państwami z 1993 roku.
Jednocześnie uważam, że te konsultacje mogłyby posłużyć za pozytywny impuls do współpracy dwustronnej w zakresie konserwacji mogił wojskowych
- zauważył Metnar.
Demontaż 3 kwietnia pomnika Koniewa w Pradze
Na początku kwietnia władze dzielnicy Praga-6 zdemontowały pomnik marszałka Związku Radzieckiego Iwana Koniewa, który w maju 1945 roku uwolnił miasto od nazistów. Według inicjatora demontażu, starosty Ondrżeja Kolarża, pomnik zostanie umieszczony w Muzeum XX wieku utworzonym przez władze miasta.
Komitet śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął postępowanie karne w sprawie zbezczeszczenia symboli rosyjskiej chwały wojskowej, popełnionego publicznie, rosyjscy śledczy zamierzają postawić przed sądem uczestników rozbiórki pomnika. Prezydent Czech Milosz Zeman nazwał demontaż pomnika głupotą, której dokonali nieznaczący czescy politycy.