Według gazety do materiałów zostanie dołączony przekazany przez Derkacza pendrive z nagraniami dźwiękowymi, gdzie słychać rzekomo głosy Poroszenki, byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena i byłego sekretarza stanu Johna Kerry’ego.
Wcześniej niezrzeszony deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Andrij Derkacz opublikował nagrania rozmów telefonicznych byłego prezydenta Petra Poroszenki i byłego wiceprezydenta USA Josepha Bidena, które według niego są dowodem na międzynarodową korupcję i zdradę stanu, jakiej dopuścił się były prezydent.
Oprócz tego politycy mieli omawiać kwestie istnienia koalicji w parlamencie, dymisję rządu Arsenija Jaceniuka i zatwierdzenie przez Radę Najwyższą rządu Wołodymyra Hrojsmana. Jednocześnie w jednej z rozmów Poroszenko przyznał Bidenowi, że w Radzie nie ma koalicji – wynika z upublicznionych materiałów.
Jak poinformował Derkacz, wszystkie wielogodzinne nagrania, otrzymane od dziennikarzy, zostały przekazane do Biura Prokuratora Generalnego razem z wnioskiem ws. popełnienia przestępstwa – w celu wszczęcia sprawy karnej.
Wcześniej były prokurator generalny Ukrainy Wiktor Szokin, który został zdymisjonowany przez Radę Najwyższą w 2016 roku, złożył wniosek do organów ścigania ws. ingerowania w jego pracę Bidena. Agencja informacyjna „Ukraińskie Novosti”, powołując się na źródło w Państwowym Biurze Śledczym, donosiła o wszczęciu w związku z tym sprawy karnej. Były prokuratorr generalny próbował również zaskarżyć swoją dymisję w sądach apelacyjnych, jednak bezskutecznie. Nowa skarga do Kasacyjnego Sądu Administracyjnego przy Sądzie Najwyższym w jego imieniu wpłynęła we wrześniu 2019 roku.
Wcześniej Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy wszczęło 16 spraw karnych, w których figuruje Poroszenko. Dotyczyły one między innymi takich zarzutów jak zdrada stanu, a także manipulacji przy mianowaniu Hrojsmana na premiera.