Minister turystyki Chaled Al-Anani sprawdza hotele w kurorcie: obiecuje się wydawać świadectwa „zdrowia" tylko tym, które są w 100% zgodne ze wszystkimi wymogami. Te hotele, które odważą się otworzyć bez pozwolenia, mogą zostać pozbawione licencji.
Wnioski o certyfikaty „antywirusowe” zostały złożone w 173 miejscach: najwięcej z nich w Hurghadzie (66). Jednak certyfikat nie jest gwarantowany dla wszystkich: na Synaju Południowym test przeszło tylko siedem na dziesięć hoteli, w Hurghadzie – trzy na pięć.
Według Al-Anani „idealne wypełnienie” przez hotele wszystkich wymagań, w połączeniu ze zmniejszeniem liczby nowych infekcji COVID-19 w kraju, to główny warunek powrotu zagranicznych gości do Egiptu.
Według ministra obecnie trwają negocjacje z 20 krajami, w tym z Niemcami, Wielką Brytanią, Polską, Ukrainą i Białorusią.
Według niemieckich organizatorów wycieczek turystycznych, jeśli sytuacja z COVID-19 w Egipcie ustabilizuje się, transport turystyczny z Niemiec wróci do tego kraju w październiku.