Według Gascade dostawy gazu w punkcie Malnow na granicy polsko-niemieckiej w weekend zaczęły stopniowo się zmniejszać i do poniedziałku rano osiągnęły poziom 461,468 kW/h, czyli 105 razy mniej niż rozmiar wnioskowany. Jednocześnie od początku miesiąca wielkość dostaw wahała się w granicach 17–32 mln kW/h.
W wyniku aukcji rezerwacji zdolności tranzytowej polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa na dni gazowe w dniach 24 i 25 maja z dostępnych 38,3 miliona kilowatogodzin zarezerwowano tylko 4 miliony.
Według informacji opublikowanych na platformie aukcyjnej firmy, w piątek na aukcji z dostawą w ciągu dnia zakupiono 28,5 miliona kW/h z ponad 38 milionów kW/h dostępnych. W sobotę już o połowę mniej - 12,5 miliona z proponowanych 38 milionów kW/h.
Rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział, że pomimo wygaśnięcia obecnej umowy tranzytowej z Polską dostawy gazu przez ten kraj będą kontynuowane w taki czy inny sposób. Z kolei przedstawiciel polskiego rządu ds. infrastruktury energetycznej Piotr Naimski powiedział, że kraj spodziewa się utrzymać dostawy rosyjskiego gazu przez swoje terytorium.
23 maja na codziennej aukcji w niedzielę sprzedano tylko 4 miliony kW/h na tzw. gazową dobę. 24 maja w ogóle nie zarezerwowano żadnej pojemności. Dopiero w nocy z niedzieli na poniedziałek na aukcji zarezerwowano 4 miliony kW/h na następną dobę gazową.
Doba gazowa rozpoczyna się o godz. 06:00 rano i kończy dokładnie po 24 godzinach - o godz. 06:00 rano następnego dnia.