Wielu turystów, odpoczywając na plażach w Hiszpanii, Grecji, Turcji, chce od rana zająć leżak przy basenie. Nawet już przed śniadaniem „rezerwują” go ręcznikiem, aby używać go przez cały dzień.
Eksperci przewidują „wojnę o leżaki”, która może wybuchnąć w tym roku w plażowych kurortach. Ze względu na zasady izolacji społecznej, które wymagają zachowania odległości od półtora do dwóch metrów, liczba leżaków przy wodzie zostanie zmniejszona i zajmowanie ich od samego rana na cały dzień będzie zabronione.
W niektórych hotelach plastikowe meble mogą być przykute łańcuchami do niektórych stref wypoczynku – w ogrodzie, na trawniku. Przenoszenie ich będzie zabronione, a goście będą opalać się tam, gdzie personel hotelu zainstaluje leżaki. I będą myte po każdym turyście.
A co z Egiptem?
Wcześniej pisaliśmy, że około 50 hoteli w Egipcie otrzymało certyfikat, który pozwala wznowić przyjmowanie gości.
Zgodnie z nowymi zasadami hotele mogą zameldować w jednym pokoju maksymalnie dwóch gości, a także – w razie potrzeby – jedno dziecko. Jednocześnie goście powinni mieć regularnie mierzoną temperaturę. Z kolei hotele muszą posiadać pomieszczenia umożliwiające izolację osób z COVID-19.
W egipskich kurortach zakazano organizowania szwedzkich stołów oraz proponowania sziszy. Ponadto stoliki w restauracjach powinny znajdować się w odległości co najmniej 2 metrów od siebie, na każdym ma stać środek dezynfekujący. Zaleca się, aby placówki gastronomiczne korzystały wyłącznie z jednorazowych naczyń.
Z zachowaniem dystansu będą też rozstawione leżaki przy basenie, ręczniki plażowe dla turystów zostaną dostarczone bezpośrednio do pokoi, aby ograniczyć kontakty między ludźmi.