Niektóre rzeczy robimy już teraz. Myślę, że uznacie to za bardzo interesujące, ale nie będę o tym teraz mówić, powiem o tym za kilka dni
– odparł na pytanie, czy Stany Zjednoczone będą wprowadzać restrykcje przeciwko Chinom.
Zapytany, czy chodzi o sankcje, zaprzeczył, zapewniając jednak, że będzie to „coś mocnego”.
Tymczasem agencja Bloomberg, powołując się na swoje źródła, poinformowała, że administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych rozpatruje możliwość wprowadzenia „szeregu sankcji wobec chińskich urzędników, a także firm i instytucji finansowych”. Według danych agencji chodzi między innymi o możliwość zamrożenia przez USA aktywów chińskich przedstawicieli oraz koncernów. Obecnie zgodnie z informacjami Bloomberga trwają konsultacje międzyresortowe, a ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Chiny skierowały swój protest do USA z powodu wypowiedzi amerykańskich polityków w tej sprawie i zapowiedziały, że zareagują, jeśli Stany Zjednoczone będą w dalszym ciągu działać wbrew interesom kraju.
Każda decyzja Chin, która będzie naruszać autonomię i swobody Hongkongu, doprowadzi do rewizji przez Waszyngton podejścia do zasady „jeden kraj, dwa systemy” – powiedział wcześniej sekretarz stanu USA Mike Pompeo, potępiając włączenie pod obrady Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL) projektu ustawy o bezpieczeństwie narodowym Hongkongu. Zdaniem Pompeo narusza to prawo Hongkongu i ignoruje wolę jego narodu. Sekretarz stanu nazwał to „zapowiedzią śmierci” autonomii regionu.
Szefowa administracji Hongkongu Carrie Lam poparła wcześniej działania chińskich władz, które rozpatrują dokument, zaznaczając, że jego uchwalenie w żaden sposób nie wpłynie na prawa i wolności mieszkańców Hongkongu.
Jak donosiła wcześniej gazeta South China Morning Post, projekt ustawy ws. bezpieczeństwa narodowego, opracowany specjalnie dla Hongkongu, będzie przewidywać zakaz działalności wywrotowej i separatystycznej. Jak twierdzą źródła periodyku, ustawa wprowadza także zakaz wszelkiego podżegania do obalenia centralnego rządu, a także terroryzmu i ingerencji zewnętrznej.